W końcu nadszedł ten dzień kiedy miałam polecieć do Londynu. W końcu po 6 latach, gdy dowiedziałam się, że jeśli skończę szkołę moja siostra i jej chłopak zabiorą mnie do siebie. Do Londynu. !!!!
Wstałam tak jak co dzień tyko, że cała tryskałam energią. Hah Bo kto by się ta nie zachowywał. Zaczęłam się pakować bo o 16:30 miała po mnie przyjechać moja siostra. Była 12:20 więc zeszłam do kuchni zjadłam śniadanie poszłam się ogarnąć i pakować. Gdy się spakowałam miałam jakieś z 2 godz więc wyszłam na dwór. Zrobiłam to z wielką chęcią, ponieważ chciałam się jeszcze pożegnać z przyjaciółmi. Niestety musiałam też się rozstać z moim chłopakiem bo przecież związek na odległość nie ma sensu. Ok. 14:30 przyszli po mnie moi znajomi. Więc zamknęłam dom i poszliśmy na dwór. Było fajnie jak to zawsze bo w końcu byłam z nimi. Gdy siedziałam na ławce zawołała mnie moja przyjaciółka.
-Kingaa ! [wasze imię też może być ;)]
-Co jest ? -Odpowiedziałam.
-Choć no na chwile mam sprawę.
-Ok.- Pobiegłam do niej.
-Zobacz kto idzie !
-O jaaa tylko nie on. -.- I jak ja mu powiem, że z nami koniec, czuję się fatalnie.
-Dasz radę zostawię Was samych.- Gdy podszedł Ona odeszła od razu...
Chłopak dał mi buzi na przywitanie i zapytał czy chcę coś do picia. Odpowiedziałam, że nie i że musimy pogadać.
-Mam sprawę ale może to być dla Ciebie trudne.
-Co się stało. ? -Zapytał i chyba chciał mnie przytulić ale obróciłam się więc nie miał jak.
-Posłuchaj ja dzisiaj lecę do Londynu...-Przerwał mi.
-Wiem i mam coś dla Ciebie.-Dał mi bransoletkę przy niej było doczepione serduszko i pisało na nim "Forever"
-To nie o to chodzi.. i nie mogę tego przyjąć. Posłuchaj związek na odległość nie ma sensu z nami koniec.
-Ale dla czego przecież mogliśmy by rozmawiać przez tel. skype i tak dalej.
-Ale to nie to samo -.-
-Czy to ostatnie twoje słowa. ? -Tak.! - Przerwałam mu i poszłam do reszty zostawiając bransoletkę na oknie
sklepu gdzie staliśmy... On ją wziął i najwidoczniej poszedł do domu.
Minęła godzina kumple poszli odprowadzili mnie do domu i się z zemną pożegnali. W końcu przyjechała moja siostra i gdy opuszczałam lotnisko chciało mi się płakać mimo, że do Polski miałam bym blisko to tylko 2 godziny lotu z Londynu tutaj. Byłam też szczęśliwa bo w końcu nie raz ma się taką okazję, aby polecieś do takiego miasta jakim był Londyn !!!
Świetny :)
OdpowiedzUsuń(to ja kupelele na stardoll)
Cieszę się ;) Zapraszam do dalszego czytania ! ^^
Usuń