Gdy dotarliśmy na miejsce byłam w szoku. Jakie te miasto jest wielkie.... Poszłam usiąść bo podróż była wyczerpująca moja siostra powiedziała, że mam pół godziny bo potem przyjadą po nas i jedziemy do domu. Więc poszłam się rozejrzeć po lotnisku i przy okazji kupić sobie coś do picia.
-Macie może na cole bo mi się pić chce. Zapytałam. -Oddam Wam potem jak wymienię pieniądze.
-No ok trzymaj i nie oddawaj już.
-Dzięki. !!!
Przeszłam kawałek i zobaczyłam tłum. Podeszłam zobaczyłam jakieś dziewczyny i 5 chłopaków. Jeden z nich miał takie ładne oczy, że nie wiem ;O Ale co odeszłam bo co tam po mnie było i tak by mnie nie zauważyli przez ilość fanek. Więc poszłam w stronę kasy. Kolejka była długa ale co tam i tak nie miałam co robić. W końcu doszłam do kasy i kupiłam cole. Odchodząc powiedziałam do kasjerki że reszty nie trzeba więc byłam odwrócona. Nagle znalazłam się na ziemi obok mnie leżał chłopak, zaczęliśmy się śmiać.
-Nic Ci nie jest ? Zapytał.
-Nie wszystko ok. Odpowiedziałam śmiejąc się.
-To dobrze.. Ale Ty chyba z stąd nie jesteś. Bo Cię tu jeszcze nie widziałem i po za tym masz jakiś inny akcent.
-Tak nie jestem. I pewnie akcent inny bo ja z Polski i przyjechałam tutaj.
-A długo tu będziesz ? -Powiedział niepewnie
-Raczej już zawsze, mam zamiar tu zamieszkać.
Zostało mi 5-10 min więc musiałam się śpieszyć.
-Ja już muszę lecieć. Pa do zobaczenia.
-Zaczekaj !!! Może wymienimy się numerami telefonu.
-Tak jasne. - Wymieniliśmy się i poszłam.
-A jak masz na imię. ? Bo ja jestem Niall.
-Kinga ! [tu możecie dać swoje imię ;)]
Po jakiś 10 min. Dostałam sms'a
Niall;* : Spotkamy się jutro przy Big Ben'ie ?
Ja : Ale ja nawet nie wiem gdzie on jest nawet nie wiem gdzie co jest w tym mieście a co dopiero jakiś "Big Ben"
Niall ;* : No to podaj mi swój adres gdzie mieszkasz a reszta później ;) !
Ja : Podałam mu swój adres. I poszłam coś zjeść bo byłam już na miejcsu gdzie miałam mieszkać. Była ok. 19:15 i przyszedł sms.
Niall ;* : Otwórz drzwi ! ;)
Ja : Ok ale po co ? ;>
Otworzyłam drzwi patrzę a tam Niall z kwiatami.
-Mówiłaś, że nie znasz Londynu tak ? Więc czas go poznać.
-Hahaha ok.
Poszliśmy, obok nas była plaża Niall kupił nam lody i zaczęliśmy rozmawiać.
-Tak w ogóle ile masz lat ?
-Jak powiem nie wystraszysz się ?
-No co Ty wiek nie ma znaczenia
-20. a Ty ?
-26. Ale nie martw się to ile masz lat nie ma znaczenia uwierz. -powiedział pocieszając mnie.
Było już późno a ja byłam zmęczona. Niall odprowadził mnie pod drzwi a
-A więc jutro znowu się widzimy ?
-Jasne.
-no to do zobaczenia.
Coś sprawiło, że dałam mu buziaka w polik.
-Przepraszam..... To nie powinno się wydarzyć.. Paaa.. przepraszam. !
szkoda, że taki krótki, czekam na następny rozdział.
OdpowiedzUsuńI mam pytanie: czemu Niall ma 26 lat ? Bo tak na prawdę to on ma 19 :P
Bo to jest tak, że skoro ja mam teraz ok.14 a on po między nim a mną jest 6 lat różnicy to to ja po prostu przyśpieszyłam to i zaczęłam pisać tak jak bym miała 20 Nie wiem czy zrozumiesz jaki to ma sens... Przecież nie był by z małolatą ;d
UsuńZapraszam do mnie :) http://one-direction-polskiblogoffical.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń