piątek, 25 stycznia 2013

Baby_Kiss_You

Zapraszam wszystkich czytelników bloga na kliknij tutaj jest to mój kolejny blog który powstał dzięki namówienie mnie przez kilka innych osób i się z tego powodu bardzo ciesze, życzę wszystkim osobą miłego czytania ! ;********* ♥ 

wtorek, 22 stycznia 2013

Wybieramy nowego bohatera

W związku z tym, że zakończyłam rozdział o Niall'u czas zacząć pisać o kimś innym macie jakieś propozycje ?

Rozdział 13 "14 luty"

*2 dni później
-To co w końcu wychodzisz z szpitala. ?
-Nie tylko ja bo Ty w nim siedziałeś jak to Ty byś był poszkodowany.
-Przestań. Dla Ciebie zrobił bym wszystko nawet napił bym się herbaty.
-Hahah ok to zapraszam na herbatę. -Zaśmiałam się
-Ok, chodź.
-To był żart.
-Bardzo śmieszne.
-A co nie zrobił byś tego.
-No jak to nie.
-Ehem.
-A co zwątpiłaś. ?
-Trochę.
-Czubek- pocałował mnie.
-Dobrze chodź już chcę opuścić w końcu te mury.
-Hahaha "mury"
-A jak to nazwiesz?
-Ośrodek dla poszkodowanych.-zaczął się śmiać.
-Dzięki.
-Nie ma za co.
-Idziemy w końcu ?
-Tak, tak...No więc co dzisiaj robimy.
-Pijemy herbatę. -śmiałam się.
-Przestań.
-No dobrze, dobrze.
-To co dzisiaj robimy. ?
-A na co masz ochotę ?- zapytałam.
-Hmm- zaczął myśleć -Na spacer. ?
-No to idziemy na spacer.
-No to ok ale najpierw idziemy do sklepu mam ochotę na truskawki.
-Tym gadaniem mi też robisz na nie ochotę.
Pojechaliśmy do domu ja się przebrałam i pojechaliśmy do sklepu.
-Tego mi brakowało.
-Mnie ?-zapytał Niall
-Ciebie to ja miałam na co dzień, tego miasta.
-A mnie nie. ?
-No Ciebie też, też szczególnie jak szedłeś do łazienki byłam taka samotna.
-Bardzo śmieszne.
-Ej zobacz lody ja chcę waniliowe.
-Ja chcę wszystkie.
-I znowu połowy nie zjesz.
-Ja zawsze jem wszystko.
-Tak chyba przez sen, chodź po owoce.
-To jakie bierzemy ?
-Truskawki i.. właśnie i co ?
-Jeden owoc już masz na miejscu.
-Niby jaki ?
-Mnie.
-A no tak zapomniałam. To chodź już do kasy muszę zapłacić.
-A innych owoców nie bierzemy.
-No przecież Ty jesteś innym owocem.
-Ehee.
-Głuptas. Wybierz coś szybko i idziemy jeszcze pójdę po czekoladę.
Poszliśmy do kasy kupiliśmy wszystko i poszliśmy do pierwszego lepszego parku. Byle byśmy byli razem Niall ciągle dawał mi czułe buziaki. Miałam nadzieję, że to co dotychczas się działo szybko minie chodzi mi o te kłótnie i przeszkody jakie dawał nam los. Po całym długim dniu pojechaliśmy do domu aby nadal cieszyć się sobą. Nie wyobrażam sobie życia bez niego, było by one takie puste bez radości a tak jest tylko on i ja i tylko my się dla siebie liczymy.
*Po jakimś roku Niall mi się oświadczył a było to 14 lutego czy to nie słodkie chłopak oświadcza się dziewczynie w walentynki żyć nie umierać. A co do tych przeszkód to już nie mamy żadnych jego fanki mnie polubiły a ja sama zyskałam swoje. Pytanie "Za co ?" wiele dziewczyn pisało, że mnie podziwiają, że wytrzymałam radę i się nie poddałam mimo, że tyle osób mnie nie lubiło i dawało mi tak zwane "hejty". Ale cóż jak się kogoś kocha można zdziałać wszystko.




poniedziałek, 21 stycznia 2013

Maciej Orłoś o akcji Polish Directioners



Dziękujemy za to że tylko Ty nas doceniasz. ;) Przepraszam że nic nie piszę ale wciągnęłam się w tą całą akcję z #PolandNeedsTakeMeHomeTour   A oto mój twitter : https://twitter.com/Kinga_Klein   Follow me a zrobię to samo Tobie ;) ;D ;*** ! ♥

sobota, 19 stycznia 2013

Rozdział 12 "Dzień Dobry "

Wstałam obok niego. Jedyne co mnie bolało to ta cholerna rana na brzuchu. Czekałam tylko na to aż miną te zbędne dni i wyjdę z tego szpitala dobrze, że w tej całej sytuacji nie byłam sama tylko z przyjaciółmi i rodziną a także z moim chłopakiem. Chłopakiem który jest niepowtarzalny i nie zastąpiony, czy można chcieć czegoś więcej. ? Mam to na co nawet nie zasługuję i o czym nawet nie marzyłam. A jednak taka prosta dziewczyna jak ja z tak małego miasta znalazła się w wielkim świecie z wielkimi ludźmi życie jest niesamowite i otrzymujemy od niego niezwykłe niespodzianki. Takie myśli przychodziły mi do głowy coraz częściej. Ale postanowiłam, że przestanę myśleć dlaczego to wszystko mam tylko pomyślę jak to wykorzystać aby nie cierpieć i było tylko lepiej i lepiej.
-O wstałeś. Dzień dobry.
-No cześć, jak rana ? -Zapytał i pocałował mnie na "Dzień Dobry"
-Coraz lepiej. Ale już powoli dochodzę do siebie.
-To dobrze.. Już niedługo wyjdziesz ze szpitala i nikomu już więcej cię nie oddam.
-No taką mam nadzieję ale możemy nie myśleć o tej ranie i tym co się wydarzyło. Chcę o wszystkim zapomnieć.
-Wszystkim ?
-No prawie. Głuptas.
-No ja myślę. Mam dla Ciebie niespodziankę powinna tu być za jakieś 30 min.
-Cooo jak to co się stało powiedz !
-Niespodzianka to niespodzianka Kochana.
-No ok.
30 min szybko zleciało Niall oznajmił, że musi wyjść na chwilę. Zgodziłam się i poczekałam na niego. Po chwili przyszedł i powiedział, że mam zamknąć oczy zrobiłam to a do sali weszło całe "1D" i ich dziewczyny trzymali balony, kwiaty, czekoladki, kartki i to wszystko tylko po to abym była szczęśliwa. Takich przyjaciół to ja chyba nigdy nie znajdę jakimi są oni. Bardzo się cieszyłam że ich zobaczyłam. Lekarz pozwolił mi wyjść do parku więc usiadłam na wózek inwalidzki bo sama bym nie dała rady iść. Tak uważał Niall mimo, że ja czułam się coraz lepiej i bym dała radę iść sama. Ale cóż musiałam mu ulec. Na dworze było ciepło jak to latem po jakiś dwóch godzinach wróciłam do mojej sali z zemną został Niall mimo, że błagałam go aby dał sobie spokój i się porządnie wyspał ten się zaśmiał i zadzwonił do Liam'a czy by mógł mu przywieść laptopa i jakieś ubrania. Ten się zgodził i tak zrobił. Na twitter'ze miałam sporo wiadomości jak "Wszystko będzie ok." "Jesteśmy z Tobą" "Trzymaj się będzie dobrze." Wzruszyłam się bo fanki raczej powinny być zazdrosne a one tak mnie przyjęły.
-Mówiłem, że się wszystko ułoży.
-Wiem, a ja nie chciałam tego słuchać bo sądziłam, że one mnie nienawidzą.
-Ciebie nie da się nienawidzić. - pocałował mnie w czoło.
-Tak, tak Ty o tym wiesz najlepiej.
-A tak nie jest. ?
-Jest, jest- przytuliłam go.
-Ale chyba nie będziemy tak siedzieli dzień w dzień włączmy jakiś film.
-No dobrze. Jakieś propozycje. ?
-To się zobaczy.
Niall włączył film i zaczęliśmy oglądać.  Po filmie od razu poszliśmy spać.

piątek, 18 stycznia 2013

Rozdział 11 "Mimo wszystko było warto"

Rano wstałam zjadłam i miałam zamiar cały dzień się obijać ale mi nie wyszło ledwo się ogarnęłam a tu już pukanie do drzwi. No nieee pomyślałam nawet nie dadzą żyć człowiekowi.
-Ej dawaj idziemy na dwór nie możesz marnować dnia. -powiedziała Magda.
-Ale ja co dopiero się ogarnęłam weźcie przestańcie.
-No dawaj idziemy-ktoś się odezwał.
-No ok to wejdźcie ja wezmę tel. i założę buty i idziemy.
Obeszliśmy sporą część miasta. Było fajnie. Po jakiś 2 godz napisała Perrie :
*SMS*
Perrie : Co tam u Ciebie, trzymasz się. ?
Ja : Jakoś daję radę ale jest mi ciężko. I właśnie jestem na stadionie. Bo przyszły po mnie dziewczyny .
Perrie : To dobrze. Będzie ok zobaczysz.
Ja : Mam nadzieję.
W tym momencie nadjechał samochód ku mojego zdziwieniu wyszedł z niego Niall i reszta chłopaków. Pomyślałam, że to właśnie do tego Perrie było potrzebne to co robię i gdzie jestem. W tym momencie podszedł do mnie mój były i zaczął mnie przytulać chciał nawet pocałować ale się wyrwałam.
-Oo twój kochanek idzie...haha- Zaśmiał się.
-Przestań nawet nie próbuj mu czegoś zrobić.
Zaczął mnie szarpać.
-Zostaw ją.-Ktoś odepchnął Huberta ode mnie. I zaczął go bić. Był to Niall wystraszyłam się ponieważ wiedziałam do czego jest zdolny Hubert.
-Proszę uspokójcie się.
Obaj podnieśli się z ziemi.
-Masz ją zostawić w spokoju. -odezwał się Niall
-Jeżeli ona nie może być moja to i nie będzie twoja, pożegnaj się z nią bo to ostatnie chwile twojego życia.
-Ale zostaw go proszę jeżeli naprawdę mnie kochasz to pozwolisz mi odejść w spokoju.
-Tak pozwolę ale bez niego.
-Pamiętaj, że mimo wszystko i tak będę kochała go a nie Ciebie. Jesteś chory powinieneś się leczyć.
Hubert wyciągnął  broń i strzelił. W związku z tym że byłam blisko Niall'a objęłam go aby kula go ominęła. Dalej nie wiem co się stało.

*Dwa tyg. później.
Obudziłam się w szpitalu poczułam, że na mojej dłoni jest także czyjaś dłoń podniosłam lekko głowę aby zobaczyć gdzie jestem i kto mnie trzyma za rękę. Okazało się że byłam w szpitalu, a chłopak trzymający mnie za rękę to Niall. Chciało mi się płakać, po chwili do sali weszła moja mama.
-W końcu się obudziłaś.
-Ale co się stało. ?
-Nic nie pamiętasz. ?
-Niee.
-No więc trafiłaś tu przez Huberta, ponieważ chciałaś ochronić Niall'a biedak siedzi tu dzień w dzień i nawet stąd nie wychodzi.
-A co się stało z Hubertem. ?
-Trafił do więzienia.
-Uff- Odsapnęłam- To dobrze. W końcu  będę miała spokój.
-Właśnie. A to jest chyba jak na razie najważniejsze.
Po jakiś 10 minutach obudził się Niall.
-W końcu wstałaś.
-Tak, ale proszę powiedź mi dokładnie co się stało.
-Naprawdę nic nie pamiętasz. ?
-Nie.
-Ale nic. ?
-No tak. -Zasmuciłam się.
-Szkoda.- Niall puścił moją rękę.
-Ale co się stało proszę powiedz mi. I na pewno to co powiedziałam było prawdą.
-Nic ważnego.
-Na pewno ?
-Tak.
-Moja mam mówiła, że przesiedziałeś tu całe dwa tygodnie. A co z koncertem, który mieliście mieć.
-Tak zrobiłem to a co do koncertu to odwołaliśmy go.
-I to przeze mnie ? Złapałam go za rękę bo chciał odejść. Naglę wszystko mi się przypomniało.- Czekaj już coś mi się przypomina.
-Tak a co dokładnie. ?
-To że powiedziałam, że Cię kocham.
Niall mnie przytulił i pocałował w końcu byłam blisko niego. W końcu po tylu przepłakanych nocach mogliśmy być tylko dla siebie ja i on. Po 10 min wszedł lekarz.
-Mam dobre wieści nasza pacjentka będzie mogła wyjść za niecałe 3 dni.
-A wcześniej. ? -Zapytałam.
-To jest najwcześniejszy termin.
-A to dziękuje.
 Byłam zmęczona więc zamknęłam oczy aby zasnąć. Niall położył się koło mnie i zrobił to samo. Nie wiem czy usnął czy nie ale wiem, że mimo wszystko warto było tyle przeżyć.

niedziela, 13 stycznia 2013

Rozdział 10 "Z ze mną ok"

WI*- Wasze imię ;)
___________________

Wstałam rano tym razem nikt mnie nie obudził ani nic. Weszłam na kompa tak jak dawniej robiłam to na co dzień tylko komputer, plaża i dwór. Od razu napisałam do mojej przyjaciółki :
"-No cześć ;*
-No Heyy. ;*. Jak tam z Niall'em
-Ni jak nie jesteśmy ze sobą.
-Dla czego co się stało. ?
-To nie temat na rozmowy przez fb.
-Wolę się spotkać.
-To Ty jesteś w Polsce"
-No jakoś tak wyszło.
-No to Ty przyjdziesz po mnie czy jak.
-Nie akurat ta opcja odpada. Przyjdź do parku."
*W tym samym czasie* -Hubert
[Powiedzmy, że mój były ma na imię Hubert Wy dajcie sobie jakie chcecie]
"-Spotkamy się dzisiaj.
-Eee.chciałam się spotkać z dziewczynami.
-Widzę, że w Polsce jesteś.
-Z kąt wiesz ?
-Mówi Ci coś Twitter.
-No tak ale dla czego akurat on ?
-"Dzień Dobry Kochana ;** -Kocham Cię i nic tego nie zmieni pamiętaj"- I do tego komentarze "Czy pomiędzy Tobą a Kingą [wi*] coś się stało. ? " -Niee wszystko ok. -Niall.
-Ej ja muszę lecieć pa.
Przypomniało mi się że nie dałam Perrie znać, że dotarłam na miejsce.
*Perrie*
Ja: No cześć ;* Ja już od 5 godz jestem na miejscu. Nie martw się.
*W tym samym czasie u Niall'a*
(Myśli Niall'a)
Perrie ma sms'a muszę jej powiedzieć. Ee Ale on jest od Kingi [wi*] Nie no muszę go przeczytać.
"Kingaa [wi*] : No cześć ;* Ja już od 5 godz jestem na miejscu. Nie martw się."
 O co tu chodzi. Musze do niej napisać.
Perrie : No a gdzie Ty jesteś.
Kingaa : Do mnie do domu przyleciałam.
Cooo do Polski ale czemu akurat tam. O co tu chodzi.
 -Ej chłopacy musimy jechać do Polski. ?
-Stary o co ci chodzi, dla czego ?
-Perrie, dla czego Kinga [wi*] jest w Polsce? Co tu się dzieje ? O co w tym wszystkim chodzi. ? Powie mi ktoś w końcu. ?
-Nie moge Ci tego powiedzieć, przepraszam.
-Perrie proszę !
-No bo Hubert jak przyjechał to powiedział, że jeśli ona z Tobą będzie to tego pożałuje bo Ty nie będziesz wyglądał tak jak wyglądasz teraz i że obydwoje tego pożałujecie.
-O niee on tego pożałuje. Musimy lecieć do Polski proszę Was !.
-Nie możemy dopiero jutro. Inaczej nie można.
-O jaa jak ja wytrzymam.
*U Kingi [wi*]
Która to już godzina muszę w końcu wyjdź mam 10 min żeby dotrzeć do parku.
*SMS*
Magda   [dajmy jej takie im.] : Ej chcesz coś do picia bo idę do sklepu.
Ja : No jak możesz to kup coś.
Magda : No ok to ja za jakieś 15 min będę na miejscu.
Doszłam do parku usiadłam na ławce po chwili doszła Magda i zaczęłyśmy rozmawiać.
-No to o co chodzi. ?
Opowiedział jej o wszystkim i poszłyśmy po resztę naszej paczki. Po drodze wpadliśmy nad jezioro ale ja się nie kąpałam. Tylko siedziałam na ławce i oglądałam moje zdj. i Niall'a. Wspominając wszystkie nasze wspólne chwile po jakiś 2 godz ja już byłam zmęczona więc poszłam do domu. Włączyłam telewizor i usnęłam.

sobota, 12 stycznia 2013

Rozdział 9 "Mam już tego dosyć"

Wstaliśmy ok. 13 wszystko było ok. tak jak zawszę ogarnęliśmy się i poszliśmy zjeść. Na początku było fajnie wyszliśmy na podwórko przed basen wzięliśmy coś do jedzenia picia i ręczniki. Niall puścił muzykę, jak się położyłam i miałam zamiast się opalać ale nic mi nie wyszło bo mnie ochlapał wskakując do wody potem złapał mnie i wskoczył do basenu razem z zemną zaczęliśmy się wygłupiać przyszedł Zayn i Perrie więc postanowiliśmy zagrać w siatkę. Było 2:2 po pewnym czasie ja i Perrie poszłyśmy się opalać a Zayn i Niall zostali w basenie. Perrie się zapytała :
-Kochasz go ?
-No jasne a dlaczego nie nawet gdybyśmy się pokłócili i tak będę go kochać.
-To dobrze.
-A dla czego wszyscy się mnie o to pytają ?
-Nie wiem..Chłopacy nas wołają.
Ledwo wskoczyłam do basenu a tu ktoś puka do drzwi. W związku z tym że ja jako jedyna byłam sucha nałożyłam na siebie jaką bluzkę co leżała obok mnie. Nie zauważyłam, że była ona Niall'a i poszłam otworzyć drzwi. Gdy to się stało zobaczyłam mojego byłego.
-Widzę, że dobrze Ci się z nim układa..-Zaśmiał się.
-Tak i co Ci do tego. ?
-Hahaha- Ciągle się śmiał - Fajna koszulka.
-Eh a to akurat przypadek, ale przed Tobą to ja się tłumaczyć nie będę. -Spojrzałam na nią.
-Dobra przejdźmy do rzeczy. Masz do mnie wrócić.
-Niee- Krzyknęłam.
Zauważyłam, że z tyłu jest Niall.
-Posłuchaj jeśli z nim będziesz to pożałujesz uwierz. Twój kochaś w końcu nie będzie miał takiej pięknej morki i w końcu będziesz moja. -Złapał mnie za ręce i szarpnął.
Niall podbiegł i go uderzył zaczęli się bić. Kazałam im przestać i cała płakałam. Gdy tak się stało mój "
EX" powiedział. :
-Pamiętaj co mówiłem.
Wbiegłam do domu za mną biegł Niall ale Perrie powiedziała, że to ona z zemną pogoda.
-Co się stało ?- Zapytała.
-Nie na widzę go... -Zaczęłam bardziej płakać.
-Ale kogo chyba nie Niall'a.
-No jasne, że nie jego. Mojego byłego.
-A co się stało. ?
-Powiedział, że jeśli będę z Niall'em to pożałuję bo Niall nie będzie wyglądał tak jak wygląda. Muszę wrócić do Polski, ale proszę nie mów Niall'owi dlaczego to zrobię nie chcę żeby mu się coś stało.
-No dobrze.. Boże uważaj na siebie.
-Ok. Dzięki. Ja jadę teraz do siostry a potem na lotnisko.
Gdy dotarłam do mojej siostry i zapukałam do drzwi  pierwsze co zrobiła jak otworzyła je powiedziała.
-Co się stało. ? Boże co on Ci zrobił ?
-Nie on. Jeny to nie tak jak myślisz. No bo gdy wszystko było ok. Przyjechał mój były i powiedział mi że jak będę z Niall'em to tego pożałuję bo on mu coś zrobi więc postanowiłam nawet się mu nie tłumaczyć i wyjechać do Polski proszę pomóż mi !
-No dobrze chodź pojedziemy na lotnisko.
Wsiadłam w pierwszy lepszy samolot. Na mój tel. co chwilę przychodziły wiadomości "Co się stało" a były one od Niall'a. Gdy byłam już w Polsce i na lotnisko przyjechała po mnie mama aby zawieść mnie do domu. Na 30 min wiadomości zamilkły. Niestety gdy miałam się już kłaść spać przyszedł sms "Pamiętasz i tak będę Cię kochał mimo wszystko". Znowu się popłakałam bo był on od "Niall'a"

Rozdział 8 "Niespodzianka"

Wstaliśmy Wszystko było tak jak zawsze. On i ja i tylko my we dwoje dla siebie zjedliśmy śniadanie umyliśmy się i ubraliśmy. Poszliśmy do kuchni po chipsy, żelki cole i resztę słodyczy co się dało. Niall poszedł po laptopa i się zaczęło. Wpadliśmy na pomysł aby nagrywać filmiki.... Nagle on zapytał. :
-Żałujesz tego, że zerwałaś ze swoim chłopakiem. ?
-Nie a dla czego pytasz ?
-No bo nie wiem czy do niego jeszcze coś czujesz.
-Nie i nie chcę mam już jego dość i nie chcę go więcej spotkać. Za bardzo mnie zranił.
-To dobrze bo bym nie wytrzymał jak byś do niego wróciła.
-Przestań- Pocałowałam go. - Ej telefon.
-Zaczekaj dowiem się o co chodzi.
-No więc jak co się stało. ?
-Słuchaj mamy jakąś próbę. Wiem obiecywałem Ci że ten dzień spędzimy tylko razem, ale pojechała byś tam z zemną ?
-Ehh- wzdrygnęłam- No dobrze..
-No to ogarniemy się jakoś i jedziemy.
Przebrałam się on też poprawiłam włosy i pojechaliśmy. Okazało się że jest to próba do nowego teledysku. Niall o tym wiedział mimo tego nic mi nie mówił stwierdził, że to miała byś niespodzianka. I wyszła mu ona całkiem.
-Posłuchaj ta piosenka jest dla Ciebie.
Czułam się niesamowicie gdy ją śpiewał, ponieważ patrzał mi prosto w oczy. Chciałam aby ta chwila się nigdy nie skończyła ale cóż. Nie ma chwil które trwają wiecznie. Gdy skończyli Niall podszedł do mnie uniósł mnie i przytulił. Po chwili powiedział :
-Kocham Cię i nigdy nie przestanę.
-Ja Ciebie też kocham i nic tego nie zmieni.
Zrobili jeszcze kilka prób i trochę zgłodnieliśmy więc postanowiliśmy zamówić pizzę. Pizza przyjechała a my pojechaliśmy z nią do mieszkania. Z nami była jeszcze reszta chłopaków ze swoimi dziewczynami. Byliśmy wszyscy bardzo zmęczeni. Nic dziwnego po tak ciężkim dniu. Minęło pół godziny pizzy już nie było więc dziewczyny poszły po lody i truskawki. Ja stwierdziłam, że zostanę z chłopakami usiadłam z Niall'em na kanapie wtuliliśmy się w Siebie. Po za tym Niall powiedział, że i tak mnie nie wypuści ze swoich ramion i nie pozwoli mi iść z dziewczynami bo chce mieć mnie tylko dla siebie. Dziewczyny przyszły do lodów dobraliśmy się pierwsi wzięliśmy największe waniliowe i do tego truskawki "niebo w gębie". Po chwili chłopacy do nas że mają dla nas niespodziankę poszłyśmy z dziewczynami za nimi każdy z naszych chłopaków zakrył nam oczy więc nie miałyśmy jak zobaczyć o co im chodzi. Ale wartko było gdy doszliśmy na miejsce zobaczyłam ognisko przy ognisku były kołki do siedzenia i koce do przykrycia. Usiadłyśmy zrobiło mi się zimno Niall dał mi swoją bluzę i przykrył mnie kocem a następnie przytulił i tak spędziliśmy nasz wieczór co prawda nie tak jak miało być ale na pewno lepiej. Po ognisku pojechaliśmy do mieszkania i od razu poszliśmy spać.

czwartek, 10 stycznia 2013

Hey Wszystkim ! ;***
Przepraszam, że dzisiaj nic nie napisałam ale jakoś nie miałam ochoty. Przepraszam jutro postaram się napisać z 2-3 opowiadania ;* ! ^^

środa, 9 stycznia 2013

Rozdiał 7 "Przepraszam"

Gdy rano wstaliśmy byłam wpatrzona w Niall'a a on we mnie nagle przyszedł do niego jakiś sms :
"Spotkanie z wczoraj przełożone na dzisiaj" Nie wiedziałam za bardzo o co chodzi więc się go zapytałam. Powiedział, że dzisiaj jest jakaś impreza w stylu gali rozdania nagród i zapytał mnie się czy z nim pójdę zgodziłam się. Nial mnie objął ubraliśmy się i poszliśmy do reszty. Dziewczyny stwierdziły, że musimy iść kupić sobie jakieś sukienki...Czułam się głupio bo nie było to za moją kasę... Alee się zgodziłam.. Kupiłyśmy sobie naprawdę fajne sukienki. Ok godz 17 byłam już ogarnięta o 18 mieliśmy wyjechać z mieszkania. I tak się stało wyjechaliśmy ok. 17:50. Gdy byliśmy na miejscu było tam pełno kamer i fotografów ciągle robili nam zdjęcia a ja ciągle stałam z Niall'em za rękę. I ciągle byliśmy wpatrzenie na siebie i nie zwracaliśmy uwagę na nikogo tak jakbyśmy tylko my istnieli. To było uczucie jakiego nigdy nie doznałam. Gdy kamery się rozeszły atmosfera się uspokoiła. Wszyscy się rozdzieliliśmy, każdy poszedł w swoją stronę. Ja z Niall'em poszłam gdzieś usiąść w pewnym momencie skończyło się nam picie zapytałam się go czy chce dolewkę powiedział, że nie więc ja poszłam i dolałam sama sobie. Gdy już wracałam zauważyłam, że do Niall'a podchodzi jakaś dziewczyna objęła go i zaczęła całować podeszłam do nich oblałam ją piciem i uderzyłam cała rozpłakana wróciłam do domu. Gdy chciałam wejść zapomniałam, że nikogo nie ma ale na wszelki wypadek złapałam za klamkę i zapukałam okazało się że w domu jest Liam i Danielle. Liam krzyknął. :
-Niall mieliście być za godzinę jeszcze nic nie jest prawie gotowe.
Nie wiedziałam o co chodzi więc się nie odzywałam. Danielle otworzyła drzwi od razu zauważyła, że płaczę i zapytała się mnie co się stało i mnie przytuliła.
-Wiedziałam, że to z Niall'em nie jest na poważnie.
-No przestań przecież on po za tobą świata nie widzi.
Zaprowadziła mnie do salonu.
-Co się stało opowiadaj- powiedział Liam
-No bo gdy wszyscy się rozeszli ja z Niall'em poszłam usiąść i nam się skończyło picie zapytałam się go czy chce dolewkę odpowiedział, że nie więc poszłam sama gdy wracałam do niego podeszła jakaś dziewczyna przytuliła i zaczęła całować a on nawet się nie wykręcał... Więc podeszłam oblałam ją szampanem i uderzyłam później wybiegłam cała rozpłakana wzięłam pierwszą lepszą taxówkę i przyjechałam tutaj.
-To na pewno da się jakoś wyjaśnić Niall by Ci takiej rzeczy nie zrobił. Za bardzo Cię kocha. -Powiedział Liam.
-To by tak nie zrobił -zasmuciłam się.-Ale wy tu chyba robicie sobie kolację a ja przeszkodziłam.
-Nie to była kolacja dla Was Niall nas o to poprosił...
Poszłam się przebrać zrobiłam sobie gorącą czekoladę i zaczęłam oglądać filmy. Natomiast oni wyszli. Po chwili w drzwiach stał Niall i zaczął mnie przepraszać nie wiedziałam co powiedzieć byłam w szoku Niall klęknął przede mną i powiedział :
-Przepraszam Cię to nie była moja wina.Ona sama do mnie podeszła i sama mnie pocałowała nie wiedziałem co zrobić. Proszę Cię wybacz mi.
-Niall mi nie jest tak łatwo powiedzieć Ty nie wiesz jak ja się czułam gdy Was razem jak się tak całujecie a ty nawet się nie broniłeś.
-To nie było tak ja stałem i ona podeszła widziałem Cię więc ją odepchnąłem mimo, że na początku też to zrobiłem a ona jeszcze na mnie usiadła i zaczęła mnie bardziej całować nie chciałem jej nic zrobić. Po za tym mi też nie było miło jak Ty się całowałaś z swoim byłym.
-Tak ale ja się wyrywałam i ty to widziałeś a Ty nic nie zrobiłeś.
-No jak to nie próbowałem.. A co miałem ją zepchnąć czy co. ? No dobrze przestańmy Kocham Cię i nie chcę się z Tobą kłócić. Przepraszam.-Pocałował mnie a ja nie byłam w stanie mu przeszkodzić. Po za tym tak naprawdę ja też nie chciałam się z nim kłócić kocham go i nie chciałam go stracić. Odwzajemniłam to uczucie... -Posłuchaj mam propozycję nie wychodźmy jutro nigdzie nie chcę Cię znowu stracić. - Przytulił mnie i namiętnie pocałował. Zjedliśmy kolację która była dla nas w połowie przygotowana i oglądaliśmy całą noc filmy razem przytuleni do Siebie.


______________________
Przepraszam, że dzisiaj tylko jeden rozdział ale nie miałam za bardzo czasu natomiast i tak postarałam się aby był chociaż długi. ;** !

wtorek, 8 stycznia 2013

Rozdział 6 "Już nic Ci nie zagraża"

Obudziłam się koło Niall'a ogarnęliśmy się ubraliśmy i zeszliśmy do reszty jednak nie zdziwiliśmy się że była Danielle i Eleanor bo było wcześnie ale po kilku minutach zeszedł Louis.
-Chcesz coś do picia- Zapytała mnie El
-Jak możesz to herbatę. Niall musimy wzionąć resztę moich ciuchów tutaj.
-Oto się nie martw jeszcze dzisiaj to zrobimy.
Gdy zjedliśmy Niall postanowił, że możemy nawet teraz po nie jechać. Zgodziłam się i pojechaliśmy. Gdy zaczęliśmy je pakować powiedział, że mam ich bardzo mało stwierdziłam, że to nic dziwnego bo resztę mam w Polsce miałam po nie lecieć w tym tygodniu. Więc zabraliśmy je i pojechaliśmy do Niall'a. Dziewczyny pomogły mi je rozpakować i stwierdziły to samo więc postanowiły, że jedziemy na zakupy. Pojechałyśmy i się trochę obkupiłyśmy. Dzień zapowiadał się dobrze. Nagle w pewnym momencie Niall powiedział, że możemy lecieć do Polski razem po resztę moich rzeczy. Zapytałam :
-Ale kiedy ?
-Jak chcesz możemy nawet teraz.
-Ehee, nie wiem czym.
-Helikopterem. Choć musimy się śpieszyć.
Była ok 13:36. Bo z dziewczynami na mieście byłam z 1 godz a wstaliśmy z Niall'em ok. 10.  W drodze do Polski napisałam sms'a do mojej przyjaciółki, że przylecę. Jak wylądowaliśmy moja mama podjechała pod nas samochodem i zawiozła do domu. Było widać, że Niall czuł się nieswojo po za tym moja mama nie zna angielskiego. Przed moim domem zobaczyłam najbliższych mi znajomych. Bardzo się ucieszyłam na ich widok pogadaliśmy z 30 min i poszłam się pakować. Gdy wyszłam z domu i zanosiłam walizki do samochodu zobaczyłam, że oni nadal tam są aby się z zemną pożegnać. Chciało mi się płakać lecz ujrzałam mojego byłego z kwiatami od razu zszedł mi uśmiech ze twarzy Niall to zauważył i od razu przytulił. Mój były podszedł do moich znajomych a potem z nimi razem do mnie. Co mnie zdziwiło mój "EKS" pierwsze co zrobił to stanął i czekał aż wszyscy się rozejdą. Niestety co gorsze, gdy tak się stało on podszedł i mnie namiętnie pocałował mimo mojej woli ja się wyrywałam, ale nie dawałam rady, gdy przestał uderzyłam go Niall był wściekły podbiegł do niego i zaczął go bić natomiast ja zaczęłam krzyczeć byłam wystraszona i wygoniłam mojego byłego a sama poszłam opatrzyć Niall'a. Było mi strasznie głupio chłopak to zauważył i powiedział, że to nie moja wina mimo, że wtedy mógł by go nawet zabić bo był o mnie tak zazdrosny. Ja go przytuliłam i powiedziałam, że nigdy bym mu tak nie zrobiła i że chciała bym aby mi uwierzył, że ten pocałunek był w brew mojej woli. I tak się stało Niall mi uwierzył i namiętnie pocałował. Zapakowaliśmy wszystkie walizki do samochodu moja mama nas odwiozła i się z nami pożegnała. Była godz ok. 16. Jak wylecieliśmy z Polski w Londynie byliśmy gdzieś ok. 18. Zaczęliśmy rozpakowywać moje ciuchy oczywiście część poszła na śmietnik bo się nie zmieściła do garderoby.. A tak gadali, że mam mało ciuchów. Ubrałam jakieś spodnie i założyłam bluzę Niall'a. Pojechaliśmy do sklepu. W pewnym momencie Niall wziął mój tel. a ja miałam włączonego mojego Twitter'a było tam pełno hejtów skierowanych do mnie typu. : "On i tak z Tobą nie będzie bo Cię nie kocha", "Jesteś straszna zabiję Cię co Ty zrobiłaś Niall był tylko nasz a Ty go nam od tak zabrałaś"... Nie mówiłam o tym Niall'owi bo nie chciałam go martwić ale nie udało mi się jak to zobaczył to się wściekł i zaczął ze swojego Twitter'a odpisywać tym dziewczyną. Zrobiło mi się ich szkoda ale nic nie mogła na to poradzić. Po kilku minutach Niall oddał mi tel. przytulił i powiedział, że już mi nic nie zagraża. Nie wiedziałam o co chodzi ale poszliśmy do kasy kupiliśmy to co trzeba i wróciliśmy do domu. Dzień skończyliśmy na wspólnym oglądaniu filmów i rozmawianiu na różne tematy obojętnie jakie nam przyszły do głowy. Ale było cudownie szczególnie, że ciągle byliśmy przytuleni i okazywaliśmy swoje uczucia przed pójściem do łóżka weszłam na Twitter'a bym tam też Twitter od Niall'a : "Dobranoc. Kocham Cię ;**...Już nic Ci nie zagraża ♥" Wzruszyłam się i od razu go objęłam pocałowałam i mu podziękowałam za to że jest. On zrobił to samo. Ok. 01:20 poszliśmy spać. Jedyne o czym myślałam to to aby ten dzień, który miał nastąpić był lepszy od poprzedniego...

Rozdział 5 "W końcu"

Tym razem ja byłam pierwsza
Ja : No cześć piękny ;*
Niall ;* : Hay ;* Właśnie miałem napisać. Kiedy się zobaczymy. ?
Ja : To zależy kiedy masz czas.
Niall ;* : Dla Ciebie mam go zawszę.. Widzimy się za 2 godziny.
Ja : Ok.. Muszę Ci coś powiedzieć.
Ogarnęłam się i w końcu przyszedł czas kiedy miał do mnie przyjść Niall. Usłyszałam pukanie do drzwi więc szybko pobiegłam je otworzyć w drzwiach stał Niall. Podeszłam przytuliłam i go pocałowałam. A on mi przeszkodził.
-To co miałaś mi powiedzieć ?
-Moja siostra chcę Cię dzisiaj poznać i zaprasza Cię na obiad.
-Mam się bać ?
-No co Ty przestań.
-Choć idziemy się przejść nie możemy marnować takiego dnia a o której ma być ten obiad ?
-Ok. 16
-No to mamy dla Siebie z 3 godziny. Słuchaj zamieszkaj u mnie.
-Yy Nie wiem co powiedzieć. Chciała bym ale co no to moja siostra. Jestem przecież pod jej opieką tak jakby mimo że nie mam 16 lat. Po za tym od września mam szkołę i chcę iść na kurs angielskiego aby go opanować.
-Co do szkoły i kursu się załatwi a z Twoją siostrą też, nie martw się -Niall mnie przytulił. Kocham go za te niespodziewane momenty.
Poszliśmy na długi spacer jedliśmy lody dzień minął fajnie w końcu była 14:30 Niall powiedział, że pójdzie się ogarnąć jakoś ja zresztą chciałam zrobić to samo. W domu wszystko było ogarnięte w końcu przyszedł Niall i zapoznał się z moją siostrą i jej chłopakiem zaczęli sobie opowiadać różne rzeczy a przeważnie takie jak byłam mała trochę się zawstydziłam ale co tam przecież to było dawno temu. W pewnym momencie wyszłam do łazienki. I gdy wróciłam jedzenie które było na stole było już w kuchni moja siostra powiedziała, że oni wychodzą i zostawiają dom pod moją opieką. Gdy wyszli Niall powiedział :
-Co do tego, żebyś u mnie mieszkała to wszystko załatwione. Możemy zrobić to nawet teraz.
-Coooo naprawdę. boże.. Kocham Cię.
-Ja Ciebie też. - Pocałował mnie.
Wzięłam trochę ciuchów i pojechaliśmy do niego. Stwierdziłam, że teraz wszystkich nie biorę i że jutro się je zabierze. Gdy weszliśmy od razu każdy wiedział, że jesteśmy w doku, ponieważ okrzyk Harrego na nasz widok był niesamowity. Wszyscy zbiegli, aby dowiedzieć się co się stało...Ale po mimo tego że tak się bali że to coś poważnego to jednak tak nie było..
-Co się stało...ludzie dla czego on tak krzyczy. ? -Zapytał Liam.
-No pomyśl. -Harry
-Nie wiem..-Liam
-No o czym Niall tak wczoraj nam w kółko gadał. ? -Gdy to usłyszałam zaśmiałam się a Niall się zaczerwienił.
-Nooo o tym żeby Kinga [i wasze imię też może być ;)] tutaj zamieszkała..Ee no co Wy naprawdę łooo gratulację. -Liam
-Dzięki stary. My idziemy do góry za niedługo zejdziemy.
Poszliśmy do Niall'a pokoju aby odstąpić mi kawałek garderoby. Po jakiś 30 min zeszliśmy do reszty coś zjeść i oglądać filmy. Dzień był niesamowity. i tym razem nie poszłam spać z sms. ale z samym Niall'em obok.

poniedziałek, 7 stycznia 2013

"Kiss you"


http://www.youtube.com/user/onedirectionvevo


Jest, w końcu pojawił się teledysk do "Kiss You" Ok. 9 min temu pojawił się na oficjalnym kanale 1D na yt. ;D Czekamy na więcej !!! ;*

A oto trochę zdjęć z teledysku :




















Rozdział 4 "Kocham Cię"

*Minęły 2 dni.
Jak zwykle obudził mnie sms :
Niall ;* : Masz czas do 13 ;*... Ubierz jakiś strój.
Ja : Ok... Już się boję ;*
Spojrzałam na zegarek była 12. O nieee tylko godzina na wyszykowanie. Wzięłam się szybko do roboty było o tyle lepiej, że nie musiałam się malować.
Ok. 12:50 Niall zapukał do drzwi.
-Hey. ...No to idziemy na plaże.
-Ok, ok -uśmiechnęłam się.
-Przyjdzie jeszcze Zayn, Liam, Harry, Louis i ich dziewczyny.
-Ale ja ich nawet nie znam no dobrze Zayn'a i Perrie tak ale reszty nie głupio mi będzie.
-Spokojnie uwierz mi nie są źli lepszych ludzi od nich nie znam.
Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy, gdy rozłożyliśmy koce i resztę poszliśmy sprawdzić jaka jest woda.. Stwierdziłam, że za zimna ale Niall i tak mnie do niej wrzucił. Zauważyłam, że przygląda się nam jakaś dziewczyna, ale olałam ją i poszłam usiąść. Po pewnym czasie rozmowy moje stosunki i Niall'a zaczęły być coraz lepsze i lepsze. W pewnym momencie on się do mnie zbliżył i chciał pocałować. Chciałam zrobić to samo i gdy już prawię do tego doszło dziewczyna która nas obserwowała wcześniej podeszła do nas zaczęła na mnie krzyczeć i oblała mnie jakimś napojem cała się kleiłam. Pobiegłam w stronę domu bo był blisko i cała się rozpłakałam. Gdy już chciałam wejść do łazienki była zajęta więc wyszłam przed dom i płakałam. Po chwili poczułam, że ktoś koło mnie siedzi, był to Niall. Zaczął mnie pocieszać i powiedział, że mam nie płakać i nie przejmować się tymi wszystkimi zazdrosnymi dziewczynami. Ucieszyłam się że tak mówi. I powiedziałam.
-Ale teraz to my chyba raczej nigdzie nie pójdziemy.
-Dla czego umyjesz się zmienisz ciuchy i można iść. Poczekam na Ciebie.
-Tak ale jest jeden problem. Mam zajętą łazienkę i to pewnie na ładne 2 godziny.
-To chodź do mnie od stompie Ci ją.
 Wzięłam ciuchy i poszliśmy do niego dopiero wtedy zauważyłam, że pomiędzy moim a jego domem jest blisko więc pewnie dla tego prawie zawsze był na pieszo. Weszliśmy do jego domu i pierwsze moje słowa jakie powiedziałam to :
-O mój boże. !!!!!
-Spokojnie Ty też będziesz taki miała.
-Czyżby. ?! Co masz na myśli ?
Niall zmienił temat - Choć pokaże Ci łazienkę.
Gdy się wykąpałam zauważyłam, że torba z moimi ciuchami jest w salonie więc owinęłam się w ręcznik i postanowiłam po nią iść. Niestety jak wyszłam do domu wszedł Louis czułam się zażenowana, że zobaczył mnie akurat w takim stanie ale poznaliśmy się i zaczęliśmy się śmiać. Wróciłam do łazienki ubrałam się i wyszłam w domu była już reszta osób i robili obiad. Poznałam ich okazali się bardzo mili. Pierwsze co powiedziała Perrie to "Robimy zdjęcie uśmiech, macie 5 sekund" nie było za bardzo miejsca więc musiałam usiąść Niall'owi na kolana. Gdy zaczęło się odliczanie Niall mnie namiętnie pocałował i takie wyszło zdjęcie. Wszyscy do niego "Stary co Ci" "Ej chłopie żyjesz" Niall pobiegł do siebie do góry i zamknął za sobą drzwi. Pobiegłam za nim,
-Mogę wejść- zapytałam i otworzyłam drzwi. -Ej przestań nic się nie stało.
-Nie, tylko wyszedłem na idiotę.
-Nie prawda mi np. to się podobało.
Usiadłam koło niego i namiętnie pocałowałam, gdy przestałam on zrobił to samo co ja. Niall stwierdził, żebyśmy poszli coś zjeść i że zaraz potem pójdziemy na dwór. Zaczęło robić się zimno a ja nie wzięłam bluzy ani nic. Niall zaproponował że mi jakąś pożyczy. Dał jakąś szarą... Ahh te jego perfumy. Poszliśmy do reszty zaproponowali nam żebyśmy z nimi zjedli ale od razu było widać, że zorientowali się że już jesteśmy razem. W sumie to my nawet się z tym nie kryliśmy.   Nawet jak jedliśmy okazywaliśmy swoje uczucia. Po obiedzie poszliśmy na gorącą czekoladę ciągle chodziliśmy razem i się przytulaliśmy po prostu nie mogliśmy od siebie odciągnąć wzroku. Zwracaliśmy uwagę tylko na siebie a po za nami nikt dla nas się nie liczył. Niall stwierdził, że nie przeżyje tej nocy, gdy nie będzie mnie obok jego. Powiedziałam, że ma się nie martwić i że jeszcze trochę. W domu pierwsze co zrobiłam to sprawdziłam Twitte'ra i był post od Niall'a "Kocham Cię ♥ ;*" Odpisałam mu to samo. Cały czas do Siebie sms'owaliśmy... I cały czas o nim myślałam.

Rozdział 3- Kontynuacja

[..] Jedno zdjęcie dla mnie drugie dla Niall'a.. Po zdjęciach poszliśmy do kina.
-Lubisz horrory ?
-To zależy jakie, nie lubię oglądać byle jakich filmów.
Wybraliśmy film i poszliśmy po popcorn i coś do picia, gdy weszliśmy do sali kinowej film prawie się zaczął. Było to kino chyba z "5D" więc przy pierwszym krzyku jaki wykonała bohaterka filmu od razu się wystraszyłam Niall mnie przytulił. Zdziwiłam się ale w końcu jeśli mamy być przyjaciółmi  ... to raczej nic dziwnego.. Nagle Niall'owi skończył się popcorn...hah nie wiem jakim cudem skoro i tak miał największy jaki był.
-Mogę trochę? - zapytał.
-No jasne bierz i się nawet nie pytaj.
Nagle Niall wyciągnął telefon i zaczął robić nam zdjęcia, niestety ludziom to przeszkadzało więc poprosiłam go abyśmy poszli na siedzenia, które znajdują się najwyżej. I tak się stało film zleciał tak szybko że nawet go nie oglądaliśmy. Ale przynajmniej było fajnie.  Niall oznajmił, że przyjdzie Perrie i Zayn. Zgodziłam się, poszliśmy na kręgle ja byłam w drużynie z Niall'em a Perrie i Zayn razem. Na nasze szczęście wygrywaliśmy. Niall oznajmił że idzie po coś do jedzenia. W pewnym momencie, gdy od nas odszedł usłyszałam głos Perrie
-Ile dajesz im czasu ? Ja góra 2-3 dni i ze sobą będą.
-Nie wiem, ale pasują do Siebie Niall całkowicie inaczej się zachowuję. Dawno go takiego nie widziałem.
-Ja to wszystko słyszę-Powiedziałam...
-No powiedz, że mamy racje.
-Nie wiem ja idę mu pomóc.
-Daj pomogę Ci.
-No co Ty przestań poradzę sobie.
-No nie przesadzaj- powiedziałam zabierając mu cole z ręki.
W pewnym momencie Perrie zawołała mnie czy pójdziemy do łazienki zgodziłam się.
-A więc jak podoba Ci się Niall.
-Przestań.
-No nie udawaj to widać.
-No dobrze. Jest słodki, dobrze się dogadujemy i dawno kogoś takiego jak on nie spotkałam.
Wyszłyśmy z tej nieszczęsnej łazienki i poszłyśmy do chłopaków Perrie ciągle coś omawiała z Zayn'em. Po chwili do mnie podeszła a Niall do Zayn'a..
-Zayn mówi, że Niall'owi na Tobie zależy.
Nie wiedziałam co powiedzieć i się zaczerwieniłam. Przy wyjściu Niall podszedł do mnie i powiedział.
-Perrie się wygadała !
-Takk o widzisz Zayn też.-Niall się zaczerwienił.
Perrie i Zayn stwierdzili, że oni już idą więc Niall odprowadził mnie do domu i się pożegnaliśmy.
-Paaa -Dał mi buziaka na pożegnanie i odszedł.
-Paa -powiedziałam cicho.

Rozdział 3 "Nie przejmuj się"

Rano obudził mnie sms :
Niall ;* : Gotowa na dzisiejszy dzień ?
Ja : A mniej więcej na co ?
Niall ;* : A to już później zobaczysz..Widzimy się o 13 ;)
Szybko poszłam się ogarniać bo była 11:30 zjadłam coś umyłam się ubrałam i zadzwonił dzwonek do drzwi....
-Już chwila, moment- Zawołałam i otworzyłam drzwi.
-Hey. -Powiedział i przytulił mnie na powitanie... Nie wiedziałam co zrobić. Więc też go przytuliłam i pierwsze co powiedziałam to :
-A co do wczoraj to przepraszam. Nie powinnam tak zrobić..
-No co Ty przestań to było słodkie. -Uśmiechnął się
-A więc co jest tą rzeczą o której miałam się dowiedzieć dopiero teraz. ?
-Zabieram Cię na miasto. Gdzie najpierw się udamy. ?
-Nie wiem mi to obojętne. - Tak naprawdę chciałam powiedzieć wszędzie byle z Tobą.
Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do jakiejś kawiarni..
-Na co masz ochotę. Mamy dość duży wybór.
-A co mi proponujesz. ?
-To co najlepsze. - Uśmiechnął się .
Wzięliśmy ciasto i cappucino. Zaczęliśmy długo rozmawiać. Aż w końcu wyszliśmy i poszliśmy się przejść po parku.
-Przepraszam, że pytam ale co spowodowało, że akurat wybrałaś Londyn ?
-To, że tu jest inny świat. I ludzie inaczej spoglądają na życie a ja po prostu chciałam się oderwać od rzeczywistości i zacząć wszystko tak jakby od nowa.
-A jak twoi bliscy na to zareagowali ?
-Szczerze na pewno było nam się trudno rozstać. Ale stwierdziłam, że taka rozłąka lepiej na nas wpłynie. Moja mama i tak pewnie jest zadowolona z tego, że jetem tu bo ona może spędzać czas ze swoim "Partnerem". A przyjaciele... Hymm i co tu dużo gadać. Między nami i tak ostatnio się wszystko psuło Ci których byli dla mnie mili zawszę stawali się podli wtedy gdy ich potrzebowałam. A Ci którzy na co dzień byli oschli stawali się najlepszymi przyjaciółmi wtedy, gdy byli mi na prawdę potrzebni.
-Teraz się o to już nie musisz martwić. Na pewno nie będę taki jak twoi przyjaciele możesz na mnie liczyć. A twój chłopak.. ?
-Z kąt o nim wiesz przecież ja o nim nawet nie wspominałam.
-Domyślam się.
-No więc zerwałam z nim w dzień kiedy tu przyleciałam. Stwierdziłam, że związek na odległość nie ma sensu. A i tak między nami prawie nic już nie było mijając się na ulicy nawet nic do siebie nie mówiliśmy. -Zasmuciłam się.
-Choć musimy uwiecznić dzisiejszy dzień.
Na przeciwko kawiarni było centrum handlowe, gdzie stał automat do robienia zdjęć. Więc weszliśmy i zaczęliśmy robić sobie zdjęcia było na prawdę fajnie później Niall postawił nam lody ale dziwnie się czułam bo to on za wszystko płacił.

niedziela, 6 stycznia 2013

Rozdział 2 "To nie ma znaczenia"

Gdy dotarliśmy na miejsce byłam w szoku. Jakie te miasto jest wielkie.... Poszłam usiąść bo podróż była wyczerpująca moja siostra powiedziała, że mam pół godziny bo potem przyjadą po nas i jedziemy do domu. Więc poszłam się rozejrzeć po lotnisku i przy okazji kupić sobie coś do picia.
-Macie może na cole bo mi się pić chce. Zapytałam. -Oddam Wam potem jak wymienię pieniądze.
-No ok trzymaj i nie oddawaj już.
-Dzięki. !!!
Przeszłam kawałek i zobaczyłam tłum. Podeszłam zobaczyłam jakieś dziewczyny i 5 chłopaków. Jeden z nich miał takie ładne oczy, że nie wiem ;O Ale co odeszłam bo co tam po mnie było i tak by mnie nie zauważyli przez ilość fanek. Więc poszłam w stronę kasy. Kolejka była długa ale co tam i tak nie miałam co robić. W końcu doszłam do kasy i kupiłam cole. Odchodząc powiedziałam do kasjerki że reszty nie trzeba więc byłam odwrócona. Nagle znalazłam się na ziemi obok mnie leżał chłopak, zaczęliśmy się śmiać.
-Nic Ci nie jest ? Zapytał.
-Nie wszystko ok. Odpowiedziałam śmiejąc się.
-To dobrze.. Ale Ty chyba z stąd nie jesteś. Bo Cię tu jeszcze nie widziałem i po za tym masz jakiś inny akcent.
-Tak nie jestem. I pewnie akcent inny bo ja z Polski i przyjechałam tutaj.
-A długo tu będziesz ? -Powiedział niepewnie
-Raczej już zawsze, mam zamiar tu zamieszkać.
Zostało mi 5-10 min więc musiałam się śpieszyć.
-Ja już muszę lecieć. Pa do zobaczenia.
-Zaczekaj !!! Może wymienimy się numerami telefonu.
-Tak jasne. - Wymieniliśmy się i poszłam.
-A jak masz na imię. ? Bo ja jestem Niall.
-Kinga ! [tu możecie dać swoje imię ;)]
Po jakiś 10 min. Dostałam sms'a
Niall;* : Spotkamy się jutro przy Big Ben'ie ?
Ja : Ale ja nawet nie wiem gdzie on jest nawet nie wiem gdzie co jest w tym mieście a co dopiero jakiś "Big Ben"
Niall ;* : No to podaj mi swój adres gdzie mieszkasz a reszta później ;) !
Ja : Podałam mu swój adres. I poszłam coś zjeść bo byłam już na miejcsu gdzie miałam mieszkać. Była ok. 19:15 i przyszedł sms.
Niall ;* : Otwórz drzwi ! ;)
Ja : Ok ale po co ? ;>
Otworzyłam drzwi patrzę a tam Niall z kwiatami.
-Mówiłaś, że nie znasz Londynu tak ? Więc czas go poznać.
-Hahaha ok.
Poszliśmy, obok nas była plaża Niall kupił nam lody i zaczęliśmy rozmawiać.
-Tak w ogóle ile masz lat ?
-Jak powiem nie wystraszysz się ?
-No co Ty wiek nie ma znaczenia
-20. a Ty ?
-26. Ale nie martw się to ile masz lat nie ma znaczenia uwierz. -powiedział pocieszając mnie.
Było już późno a ja byłam zmęczona. Niall odprowadził mnie pod drzwi a
-A więc jutro znowu się widzimy ?
-Jasne.
-no to do zobaczenia.
Coś sprawiło, że dałam mu buziaka w polik.
-Przepraszam..... To nie powinno się wydarzyć.. Paaa.. przepraszam. !

Rozdział 1 "Ostatni dzień"

W końcu nadszedł ten dzień kiedy miałam polecieć do Londynu. W końcu po 6 latach, gdy dowiedziałam się, że jeśli skończę szkołę moja siostra i jej chłopak zabiorą mnie do siebie. Do Londynu. !!!!
Wstałam tak jak co dzień tyko, że cała tryskałam energią. Hah Bo kto by się ta nie zachowywał. Zaczęłam się pakować bo o 16:30 miała po mnie przyjechać moja siostra. Była 12:20 więc zeszłam do kuchni zjadłam śniadanie poszłam się ogarnąć i pakować. Gdy się spakowałam miałam jakieś z 2 godz więc wyszłam na dwór. Zrobiłam to z wielką chęcią, ponieważ chciałam się jeszcze pożegnać z przyjaciółmi. Niestety musiałam też się rozstać z moim chłopakiem bo przecież związek na odległość nie ma sensu. Ok. 14:30 przyszli po mnie moi znajomi. Więc zamknęłam dom i poszliśmy na dwór. Było fajnie jak to zawsze bo w końcu byłam z nimi. Gdy siedziałam na ławce zawołała mnie moja przyjaciółka.
-Kingaa ! [wasze imię też może być ;)]
-Co jest ? -Odpowiedziałam.
-Choć no na chwile mam sprawę.
-Ok.- Pobiegłam do niej.
-Zobacz kto idzie !
-O jaaa tylko nie on. -.- I jak ja mu powiem, że z nami koniec, czuję się fatalnie.
-Dasz radę zostawię Was samych.- Gdy podszedł Ona odeszła od razu...
Chłopak dał mi buzi na przywitanie i zapytał czy chcę coś do picia.  Odpowiedziałam, że nie i że musimy pogadać.
-Mam sprawę ale może to być dla Ciebie trudne.
-Co się stało. ? -Zapytał i chyba chciał mnie przytulić ale obróciłam się więc nie miał jak.
-Posłuchaj ja dzisiaj lecę do Londynu...-Przerwał mi.
-Wiem i mam coś dla Ciebie.-Dał mi bransoletkę przy niej było doczepione serduszko i pisało na nim "Forever"
-To nie o to chodzi.. i nie mogę tego przyjąć. Posłuchaj związek na odległość nie ma sensu z nami koniec.
-Ale dla czego przecież mogliśmy by rozmawiać przez tel. skype i tak dalej.
-Ale to nie to samo -.-
-Czy to ostatnie twoje słowa. ? -Tak.! - Przerwałam mu i poszłam do reszty zostawiając bransoletkę na oknie
sklepu gdzie staliśmy... On ją wziął i najwidoczniej poszedł do domu.
Minęła godzina kumple poszli odprowadzili mnie do domu i się z zemną pożegnali. W końcu przyjechała moja siostra i gdy opuszczałam lotnisko chciało mi się płakać mimo, że do Polski miałam bym blisko to tylko 2 godziny lotu z Londynu tutaj. Byłam też szczęśliwa bo w końcu nie raz ma się taką okazję, aby polecieś do takiego miasta jakim był Londyn !!!

Cześć wszystkim. ! ;***

Mimo tego, że blog nazywa się "OpowiadaniaDirectionerki" to ja aż tak nią dokładnie nie jestem.... Racja lubię One Direction a szczególnie Niall'a i wg. są zaje***** ale to chyba wszystko. Ogólnie to chciała bym Wam przedstawić część mojego życia połączonego z życiem 1D ciekawi mnie co by z tego wynikło. ^^

A więc tak bohaterów znacie :
Główny bohater to : Niall Horan



Główna bohaterka : Ogólnie to ja ale będę pisała tak aby każda z Was mogła się w nią wcielić. ;)


Nie chcę Was przestraszyć więc przyjmijmy, że właśnie tak ona wygląda ;D

Resztę bohaterów znacie : Zayn Malik, Perrie Edwards, Liam Payne, Danielle Peazer, Louis Tomlinson,  Eleanor Calder i Harry Styles (Będą to bohaterowie prawie niebieżący udział w opowiadaniu, Ale będą mieli duże w nim znaczenie.
Do tego dojdzie moja siostra i jej chłopak. ;) I może moja mam i wg. ale o tym się pomyśli mamy jeszcze czas ^^ !